Ula: Uwielbiam koty…
trudno się powstrzymać, by nie pisać o Miłej, która ostatnio została… akrobatą.
Wczoraj nasza kotka ćwicząc się w sztuce polowania wdrapała się na śliwkę.
Zwinność mieszała się z niezdarnością… i było przy tym dużo śmiechu… Mogłabym
fotografować Miłą bez przerwy i godzinami obserwować jak się bawi i szaleje…
Wprowadziła w Nasze życie dużo radości…
Jestem po prostu Miła...
Sielsko i rodzinnie tu u Was.
OdpowiedzUsuńBambetlowe pozdrowienia!!
szalone kocięcie
OdpowiedzUsuń:-)
OdpowiedzUsuń